Co wspólnego ma Łódź i Lwów?

Łódź i Lwów są miastami partnerskimi od 2003 roku. 

Z pewnością wiele dzieli te miasta (choćby geneza czy ogólny stan obecny),
ale też sporo łączy: położenie na wododziale, co rodzi określone problemy
z zagospodarowaniem przestrzennym i budownictwem; skanalizowanie rzek
(czy wiedzieliście, że Pełtew można podglądać za pośrednictwem kamery w jednym
z lokali na Starówce?); poprowadzenie linii tramwajowych po stromych trasach
(we Lwowie jednak występują znacznie bardziej strome trasy niż w Łodzi),
wiele ciekawych przykładów architektury secesyjnej (choć Lwów może się pochwalić
większą ich liczbą), w obu miastach nadal funkcjonują browary z tradycją
(szkoda, że nie sposób skosztować kwasu chlebowego z łódzkiego browaru).
Z pewnością to nie koniec wyliczania.

W tym miejscu skromny dodatek do powyższych przykładów: stare napisy reklamujące sklepy.
Wiem, że takie pamiątki zachowały się także w innych miastach (np w Gdańsku czy Toruniu,
bardzo niewiele też w Wilnie), ale przyznać trzeba, że to już ginący gatunek
i charakterystyczny dla miejscowości z dłuższą historią.

Łódź 2012, Canon Eos 50e, Kodak 200






Łódź 2012, Canon Eos 50e, Kodak 200






Łódź 2012, Canon Eos 50e, Kodak 200




 Lwów 2012, Canon Eos50e, Fuji s400






  Lwów 2012, Canon Eos50e, Fuji s400


A na koniec niespodzianka: oto przykład udanej rekonstrukcji przedwojennych reklam.
W tym lokalu mieści się kawiarnia, która wystrojem ma nawiązywać do wiekowej tradycji
kawiarni we Lwowie. Z tego powodu właściciel zdecydował się na pomalowanie frontu
na wzór dawnych napisów, o czym informuje w słowie wstępnym w menu lokalu.

  Lwów 2012, Canon Eos50e, Fuji s400








2 komentarze: