Fabryka przy ul.Andrzeja Struga
61/63 istnieje od 118 lat i ciągle jest
wykorzystywana na cele różnej działalności gospodarczej. To dość
wyjątkowa sytuacja w Łodzi, że obiekt historyczny tak
długo funkcjonuje i nadal ma udział w wytwarzaniu dóbr
konsumpcyjnych
(obecnie słodkości, które również i ja konsumuję;).
(obecnie słodkości, które również i ja konsumuję;).
Projekt fabryki stworzył Franciszek Chełmiński – pełniący wtedy po Hilarym Majewskim funkcję architekta miasta. Inwestorem był Franciszek Kindermann, działający w przemyśle wełnianym i bawełnianym. Fabryka posiadała przędzalnię, tkalnię mechaniczną, farbiarnię i wykańczalnię.
Przedsiębiorstwo Kindermanna przetrwało w dobrej kondycji do śmierci założyciela w 1915 roku. Następnie zarząd nad fabryką przejęli jego potomkowie. W 1928 roku firmę przekształcono w spółkę akcyjną „Przemysł Wełniany Franciszek Kindermann”. Jednak rok 1930 przyniósł upadek przedsiębiorstwa w wyniku światowego kryzysu. Fabrykę wydzierżawiono, zaś w czasie okupacji znajdowała się w niej filia niemieckiej firmy z branży elektronicznej „Telefunken”.
Po wojnie zachodnią część fabryki
zaadaptowano najpierw na potrzeby Zakładów Graficznych
"Społem", zaś od 1952 roku Łódzkiej Drukarni
Akcydensowej S.A.
Jednak najciekawsza - z mojego punktu widzenia - działalność. rozpoczęła się w kwietniu 1945 roku. Wtedy to na terenie dawnych zakładów Kindermanna inżynierowie chemii Jan Serwaczyk i Tadeusz Tarasiewicz otworzyli prywatną firmę: Zakłady Przemysłowe „Optima”, gdzie wytwarzali sztuczny miód. Już w styczniu 1946 roku przedsiębiorstwo znacjonalizowano, a w nazwie dodano określenie "Państwowe". W latach 50. zakład ulegał powiększeniu poprzez przejmowanie drobniejszych fabryk i wytwórni cukierniczych z terenu Łodzi.
Być może te puszki po cukierkach, które zakupiłam w antykwariacie pochodzą z okresu lat 50 lub 60 XXw.? Te metalowe opakowania są bogato zdobione: namalowano na nich nie tylko różnorodne owoce , ale także logo firmy niezmienne od lat: kozicę skaczącą ponad fabrycznymi kominami.
Czy to nie jest zastanawiające czemu akurat kozica (słyszałam także opinię, że to antylopa) stała się symbolem "Optimy"?
Obecnie zakłady cukiernicze działają nadal jako Zakłady Przemysłu Cukierniczego „Unitop-Optima” S.A. Na miejscu jest sklep firmowy, obok którego nie można przejść obojętnie. Jestem łakoma na słodycze i chętnie zajadam się "optimalnymi" sezamkami:) Moje serce ostatnio podbiły sezamki świąteczne, z dodatkiem cynamonu. A Wy jakie wyroby cukiernicze "Optimy" cenicie najbardziej? Chałwę, wafelki, karmelki?
Źródła:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz