"A.A.Bielski" - najdłużej działający zakład fotograficzny w Łodzi





Wytrwać 111 lat w jednej branży? To na pewno powód do dumy! Nie kryją tego kontynuatorzy rodzinnej tradycji, którzy obecnie prowadzą najdłużej działający łódzki zakład fotograficzny pn. "A.A.Bielski".





Ten post na pewno nie powstałby,  gdyby nie pasjonująca publikacja Jacka Strzałkowskiego pt. "' Historia fotografii w Łodzi do 1944 roku" (wyd. 1996r.), która dostarczyła tu wiele informacji. Wspomniana książka była również ważnym źródłem do opracowania postu o bardzo interesującej postaci łódzkiej sztuki fotograficznej jakim był Władysław Grabowski. Zdaniem J.Strzałkowskiego obie firmy (Grabowskiego i Bielskich) wyróżniały się wśród współczesnych wysoką jakością usług fotograficznych. Z perspektywy czasu tej opinii  można nie tylko przytaknąć, ale także uzupełnić o nadzwyczajne wyróżniki: niezwykłą wszechstronność Władysława Grabowskiego i niespotykany staż rodziny Bielskich.

 Tradycyjnie jednak trzymajmy się chronologii...




Prekursorem fotografii w rodzinie Bielskich był Adam Aleksander  Bielski (1878-1932) (to Jego inicjały są w nazwie zakładu), syn tkacza z Pabianic. Nie wiemy co Go zainteresowało w fotografii ani kto był Jego nauczycielem. Natomiast wiadomo, że samodzielnie dokształcał się korzystając z niemieckich podręczników fotografii i już jako 25-latek (czyli w 1903 r.) otworzył swój zakład fotograficzny w Pabianicach przy ul. Zamkowej 5. Tamże Adam Aleksander szkolił swego młodszego brata - Ludwika (1891-1977). W 1909 r. bracia Bielscy przenoszą zakład do Łodzi na ul.Aleksandrowską 42. Adam Aleksander równolegle miał jeszcze zakład w Pabianicach (Nowy Rynek nr 3).





Zakład Bielskich został nagrodzony medalami na wystawie w Rostowie w 1914 roku, co wynika z powyższych suchych pieczęci, ozdabiających tekturkę z fotografią.



Stopniowo Ludwik Bielski umacniał swoją pozycję w rodzinnej firmie: zaczynał od praktyki u brata, później był Jego pracownikiem, a od 1920 r. już współwłaścicielem zakładu na Aleksandrowskiej. Następnie w 1926 r. Ludwik zdecydował się na prowadzenie własnego zakładu przy Zgierskiej 24. Atelier Ludwika początkowo mieściło się w głębi posesji, w pokoju z altaną, było wyposażone w aparat altanowy 18x24cm. Ponadto Ludwik pracował w formacie 13x18 cm.





W latach 1922-1926 praktykę u Ludwika odbywała jego siostra - Konstancja (1885-1944), która później samodzielnie pracowała w filii zakładu "L.Bielski" przy Napiórkowskiego 27, zaś własny zakład miała do 1939r. przy Srebrzyńskiej 15.





W 1930 roku Ludwik przeniósł swój zakład na front posesji, w tym czasie zatrudniał fotografa, retuszerkę i 2 pracowników. Po śmierci Adama Aleksandra w 1932r. zakład przy Aleksandrowskiej przejęli jego synowie Tadeusz (1912-1979) i Stanisław (1915-1980), których opieką otaczał i szkolił Ludwik.





Ludwik umacniał swoją pozycję na rynku i w środowisku: w 1934 r. uzyskał uprawnienia mistrzowskie i został wybrany podstarszym cechu fotografów chrześcijan, od 1938 r. miał prawo szkolenia uczniów, w 1939r. był już starszym w/w cechu, równolegle Tadeusz Bielski został sekretarzem zarządu tego cechu.



Nadeszła wojna. Po utworzeniu getta Ludwik został usunięty ze swego zakładu w 1940r., gdzie pozostawił całe wyposażenie. W zamian objął zakład przy Ogrodowej 20. Praktykę u Ludwika rozpoczęła jego córka - Danuta (ur. 1921).W 1942 r. całą rodzinę aresztowało Gestapo. Konstancję i Danutę wywieziono na roboty przymusowe. Ludwikowi pozwolono pracować w Brzezinach w zakładzie fotograficznym R.Kurbitza. Filię zakładu Ludwika przy Napiórkowskiego zajął E.Albrecht.





Po zakończeniu działań wojennych do Łodzi wróciła Danuta i od 1946 r. prowadziła zakład fotograficzny przy Sowińskiego 62 ( już jako zamężna, przyjmując nazwisko Danuta Liberska). Do pracy powrócili także Ludwik, Stanisław i Tadeusz, ale każdy już pracował osobno. Tadeusz ulokował się przy Zachodniej 32 i pracował tam do śmierci. 

Ludwik kontynuował pracę w swym zakładzie przy Napiórkowskiego 39. Tam od 1973 r. pracował jego syn - Stanisław (ur. 1915), który przejął zakład po śmierci ojca w 1977 r.

Iwona Bielska -  aktorka teatralna i filmowa - tak wspomina rodzinny zakład: "Mój drugi dziadek Ludwik Bielski przed wojną miał trzy renomowane zakłady fotograficzne w Łodzi, po wojnie komuniści zostawili mu jeden. Tata prowadził ten zakład po jego śmierci. Pamiętam do dziś, jak ustawiał mnie przed aparatem, zawsze kazał mi pokazywać zęby."






Stanisław natomiast założył własną firmę przy Legionów 43 i był zaangażowany w jej prowadzenie aż do śmierci w 1980r.  Przez przypadek udało mi się odnaleźć informację o udziale Stanisława Bielskiego w wystawie fotograficznej łódzkich fotografów zawodowych i amatorów zorganizowanej przez YMCA w Łodzi w 1949r. Eksponowano 5 fotografii jego autorstwa w dziale reportażowym, którym nadano tytuły: "Z nocnego na dzienny"; "Precz z ruderami"; "Czas nagli"; "Już przy pracy" oraz "Linie gotowe - do fabryk!". Wg informacji z katalogu wszystkie fotografie wykonano techniką bromową.




Syn Stanisława - Zbigniew (ur. 1946) poślubił Danutę (ur. 1947), która po ukończeniu technikum fotograficznego uzyskała tytuł mistrza w 1970r. Obecnie (2014r.) w zakładzie pracuje także Dariusz Bielski, przedstawiciel najmłodszego pokolenia fotografów z tej rodziny. Firma ma nadal siedzibę pod tym samym adresem - ul.  Legionów 43.






  
Źródła:
1. Strzałkowski Jacek, "Historia fotografii w Łodzi do 1944 roku", Łódź, 1996r.;
2. Łódź w fotografii, katalog prac łódzkich fotografików zawodowców i amatorów. 16.II - 13.III.1949r. Klub Miłośników Fotografii Polskiej Y.M.C.A. w Łodzi, BUŁ I 35429
3.  http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/176890.html
4. fotografie wykonane w zakładach rodziny Bielskich
5. wspomnienia Zbigniewa Bielskiego


Zdjęcia:
Canon Eos 50e, Kodak Color 200.


6 komentarzy:

  1. Nazywam się Valerie i byłem bardzo szczęśliwy, aby znaleźć to miejsce mam zdjęcia naszych przodków podjęte pracowni krewnych Hulda Brandt i Kowalski. Jesteśmy w Brazylii I zastanawiam się, jeśli masz UM witryny lub wszelkich ogłoszeń ze zdjęciami, przez uszczelnienia można dowiedzieć się więcej lub mniej rok, w którym zostały zrobione zdjęcia? po mój kontakt z mairabordados@uol.com.br

    OdpowiedzUsuń
  2. Nazywam się Valerie i byłem bardzo szczęśliwy, aby znaleźć to miejsce mam zdjęcia naszych przodków podjęte pracowni krewnych Hulda Brandt i Kowalski. Jesteśmy w Brazylii I zastanawiam się, jeśli masz UM witryny lub wszelkich ogłoszeń ze zdjęciami, przez uszczelnienia można dowiedzieć się więcej lub mniej rok, w którym zostały zrobione zdjęcia? po mój kontakt z mairabordados@uol.com.br

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Valerie,
      Dziękuję za wpis. Można próbować ocenić datę wykonania zdjęcia poprzez skojarzenie kilku okoliczności: stroju z epoki, adresu zakładu, ewentualnie informacji o medalach zdobytych na wystawach. Jednak powyższa metoda może być mało precyzyjna. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Państwo robili zdjęcie ślubne moich Dziadków Zofii i Zygmuntowi Lech w lipcu 1936 r. Chętnie prześlę skan..proszę podać adres. Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. Państwo robili zdjęcie ślubne moich Dziadków Zofii i Zygmuntowi Lech w lipcu 1936 r. Chętnie prześlę skan..proszę podać adres. Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zainteresowanie tematem. Mój adres: julia.bajkerska [a] gmail.com

      Usuń